piątek, 18 lipca 2014

DIY na miarę moich możliwości :)

Zrób to sam - 
czyli pudełka po butach 
i ich drugie życie :)






Nie wiem, czy już się chwaliłam,  że talentów jako takich nie posiadam. Lubię widzieć efekty niemal natychmiast, jestem niecierpliwa, lubię wykonywać coś, co nie wymaga zbyt dużego nakładu sił i talentów manualnych. 
Ale jak to mówią - potrzeba matką wynalazku. W związku z otwartymi regałami w pokojach dzieci "potworzyłam" (tu cytuję za Leśmianem ;) ) pudełka na ich różne różności i przydasie ;). Wykorzystałam stare pudełka po butach, wyszperałam trochę tkanin, część dokupiłam i tak powstały, z niewielkim nakładem moich sił, estetyczne pojemniki na owe otwarte regały. To, co było w sklepach było albo za drogie albo brzydkie, albo niepasujące do koncepcji ;) Tu jestem sobie sterem, żeglarzem, okrętem - i działam :)
To naprawdę banalna sprawa, co jeszcze bardziej motywuje mnie do działania. Oczywiście regały mają jeszcze sporo wolnych luk, ale damy radę. Pudełka czekają na chwilę wolnego czasu i odrobinę natchnienia. 
Jedno z pudełek to pomalowana plastikowa  puszka po cukierkach. Jej fioletowa upstrzona reklamami bon bonów    pierwotna powłoka nie była zbyt ciekawa, a teraz da się na nią patrzeć bez oczopląsów ;)
Gwiazdki trochę nierówne, ale się wprawię. 


Następne pudełka już czekają na swój nowy image;)








A oto zapowiedź nowej odsłony -  Maronkowo by night ;)



2 komentarze:

  1. Cudnie Ci wyszły te pudełka :)) dziękuję za odwiedziny,pięknie u Ciebie, pozwolisz - zostanę na dłużej :)) pozdrawiam,ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowo. Oczywiście zapraszam jak najczęściej. I ja z przyjemnością wpadnę z rewizytą :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę w moim Maronkowie. Ania :)