piątek, 11 lipca 2014

Mniam ;) młoda kapusta i bigosik

Pomysły na obiad nie są moją mocną stroną. Lubię gotować, kiedy wiem, że to, co przyrządzam już gdzieś przez kogoś zostało sprawdzone. A najlepiej - jakbym dostała z góry zaplanowane na tydzień menu. Teraz mam wakacje i więcej czasu na rozmyślania, czym tu uraczyć moją rodzinkę, ale w trakcie roku szkolnego to dla mnie prawdziwa męka.
Z barku pomysłów wczoraj wykorzystaliśmy to, co było  w spiżarce - młodą kapustę, młodziutką marchewkę i takie tam mięsne co nieco  z lodówki. Pomyszkowałam po różnych przepisach na bigos             
w necie - i potworzyłam z tego, co mi "podpasowało" - to dodałam, to odjęłam i tak wyszła pychota - takie oto określenie usłyszałam  od męża :)





Oczywiście najsmaczniejszy na drugi dzień, jak już wszystko się "przegryzło", no ale na drugi dzień pozostało niewiele, niestety ;(


Przepis: 

 - główka młodej kapusty
- kilka młodych marchewek, albo jakie bądź
- cebula
- ziele angielskie
- liść laurowy
- kiełbasa śląska, toruńska (jaka się w lodówce znajdzie) 
- wędzony boczek (ja nie miałam, a też było smacznie)
- sól, pieprz


Kapustę pokroić, ja nie szatkowałam drobno, pokroiłam na dwucentymetrowe paski. Kapusta do garnka, trochę wody, liść laurowy, ziele angielskie i gotować pod przykryciem. Do kapusty można dodać potartą marchew, ja dołożyłam z 3-4 raczej niewielkie młode marchewki. Kiedy kapusta sobie dochodzi, pokroić kiełbasę, cebulę i usmażyć na patelni, dodając niewielką ilość oleju.      Tak podsmażone wrzucić do gotującej się kapusty. Sól i pieprz do smaku. Pogotować jeszcze trochę i gotowe. Całe zadanie zajęło mi niespełna godzinę. Do tego gryczany chleb i wszyscy w domu szczęśliwi ;) No dobrze - dzieciaki zażyczyły sobie makaronu     z cukrem -  ale One się nie znają ;)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę w moim Maronkowie. Ania :)