czwartek, 2 października 2014

Mój jest ten kawałek podłogi :)

Taki kawałeczek nieba - chciałoby się napisać.
Aktualnie - ten zakątek mojego domu jest mi najbliższy. Fragment sypialni - najmniej sypialny:)
Czytelnia, szydełkowa pracownia , słowem - miejsce relaksu. Czego tu nie ma ... wiklinowy  fotel z tarasu mojej Mamy - pomalowany na biało, bo wiklina czasy świetności ma dawno za sobą :), pled  w gwiazdki, który szyję i szyję i uszyć nie mogę - aktualnie brakuje lamówki, szklane boxy od AgnethaHome, trochę lawendy      z mojego ogródka, Cottonballs - co to wędrują z miejsca na miejsce, światełka na bambusowych gałązkach  (ozdoba świąteczna, która mieniła się złotem zyskała dzięki białej farbie w sprayu bardziej uniwersalny charakter). W tle deska z odzysku - plan jest taki, żeby tych desek trochę więcej "odzyskać" i potworzyć coś   w rodzaju zagłówka przy łóżku, bo mi tam jakoś blado i łyso ;) ślubny już nosem kręci.... Do tego obowiązkowo białe, szare i czarne bawełniane kulki - czyli Cottonballs - może uda mi się przerobić te, które już mam. Zobaczę ... chociaż od przybytku głowa nie boli :)  No, to by było na tyle. A jak widać na załączonym obrazku - powoli zaczyna mi się układać współpraca z programem do obróbki zdjęć. Zatem walczę dalej:) 
Pozdrawiam Was ciepło.  






















PS W konkursie, o którym pisałam, "kiciusia" nie wygrałam - ale mój kochany Mąż uszczęśliwił mnie całkiem udanym zastępcą owego ustrojstwa.



  

 




16 komentarzy:

  1. Bardzo przytulny ten kącik, rozświetlony wyglada naprawdę magicznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) jestem wielbicielką światełek wszelkiego rodzaju :)

      Usuń
  2. Przy okienku, uwielbiam takie miejsca, wtedy też "są tylko moje" :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam, że wiosną z okna mam widok na kwitnący gaik bzu:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Przytulny ten kącik :) Ja też o takim marze ..

    OdpowiedzUsuń
  4. Przytulnie, swojsko, ślicznie! No i cegiełka! Uwielbiam w każdej postaci.:)
    Chętnie bym przygarnęła tego słodkiego ptaszka z pojemniczkiem(?) czy lampionikiem(?). Nie widzę za dobrze, do czego służy, ale cudeńko.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) To akurat lampion, jakiś rodzaj ceramiki, były różne wielkości. Kolejna zdobycz z jednej z kwiaciarni. Cegła w tym miejscu to akurat efekt bardzo spontanicznej akcji. Kamieniarz źle pociął cegłę do salon, ślubny pokombinował przeciął jeszcze raz i wykorzystaliśmy ją przy aranżacji sypialni. Szkoda mi tylko, że ta większa ceglana ściana najczęściej jest zasłaniana drzwiami i wile jej nie widać:( Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  5. Super przytulnie u Ciebie.. wszystko mi się podoba.. Mam pytanko gdzie kupiłaś firanki ? pozdrawiam ciepło kasia at home

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Miło mi czytać takie pochwały : ) Firana z bardzo popularnego sklepu ze Szwecji - czyli z IKEA :) Wreszcie się zmobilizowałam i ją skróciłam do właściwej długości:) Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
    2. Ta w paski to wiem...a ta druga w kwiatki też z Ikei?

      Usuń
    3. Tak tę białe w kwiaty też z Ikea:) zakup wakacyjny.

      Usuń
  6. Zapraszam do starego , nowo otwartego pastelowego domku a szczególnie na CANDY :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A dziękuję:) zaraz zzawitamy. Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę w moim Maronkowie. Ania :)